h1

Smocze Kulki na konsolach raz jeszcze!

9 lipca, 2009

logo

Grał ktoś z Was w DBZ: Burst Limit? Ja zdzierżyłem tylko demko. Po trzech coraz to lepszych częściach Budokai Tenkaichi nie mogłem zaakceptować powrotu do dennego dwuwymiarowego systemu walk na tej licencji. Przypuszczam, że Bamco posłuchali fanów, bo niedawno zapowiedzieli nową grę z uniwersum, Dragon Ball (bez „Z”) Raging Blast. Prosto od chłopaków ze Spike.

1Mimo zmiany tytuły jest to czwarta część serii BT i to widać na gameplayach. Ciosy postaci i techniki jakie wykonują wydadzą się znajome tym, którzy ograli poprzedni gry na wskroś. Wygląda na to, że ze starych patentów nie wypadło nic, a wręcz zasób ruchów został wzbogacony. To, co da się na razie zauważyć, to dwie techniki – stary dobry Z-Burst Dash oprócz przenoszenia zaraz za przeciwnika potrafi teraz wysłać naszą postać w mgnieniu oka hen w przestworza oraz druga zabawka – możliwość tak mocnego przywalenia przeciwnikowi, że nie dość, że lecąc rozwali po drodze kilka skał, to jeszcze na sam koniec wbije się w jedną i wystawi się na razy oponenta. Jakież to wszystko w stylu DBZ!

Oprócz tego oczywiście rzuca się w oczy grafika. Modele postaci zostały wykonane całkiem od nowa, widać poprawę w 2proporcjach części ciała i samym ich wymodelowaniu. Teraz mięśnie wydają się lekko mniejsze, ale przez to są naturalniejsze niż dawniej. Oprócz tego oczywiście wojownicy wyglądają wręcz pięknie, ich ciała i ubrania żywo reagują na rozbłyski światła, świetnie zachowują się ruszając, po prostu cud, miód i poziom Naruto: Ultimate Ninja Storm przekroczony. O arenach oczywiście nie ma co się wypowiadać, wystarczy, że nie gryzą w oczy.

Trochę martwi raptem 80 dostępnych postaci. Niby nie mało, ale wliczono w to zmiany, więc bez nich spokojnie można obstawiać maks 40 zawodników (wśród nich ulubieńcy jak Trunks z mieczem oraz bez, przynajmniej dwóch Vegetów, wszystkie cztery Celle). Twórcy pewnie polecą na kasę i nie wykroczą poza Cell Sagę. Przynajmniej jak na razie nic na to nie wskazuje.

3Jeśli chodzi o moje oczekiwania względem Raging Blast na pewno oczekuję powrotu rozrywających się kostiumów i niszczonych ciał po morderczej technice na koniec walki. Przydałoby się także sporo strojów do wyboru, BT3 pokazał co da się wymyślić w tym zakresie. Chętnie zobaczyłbym brak tych okropnych renderowanych intr na rzecz czegoś ręcznie rysowanego jak w Budokai 3. Ogólnie niech tylko wróci wszystko, co dobre w BT3, dojdzie sporo nowych patentów i niech nad grą nie pracuje Koleś Od Budokaia, to będę więcej niż zadowolony.

Kurcze, gdyby tak wszystkie serie bijatyk robiły z każdą kolejną częścią takie postępy jak Budokai Tenkaichi byłbym w niebie.

Shinigami

Dragon Ball Raging Blast zmierza oczywiście na PlayStation 3 i Xbox 360, premiera jeszcze w tym roku. Nowe obłożenie pada – KLIK.

6 Komentarzy

  1. Hmm… niezły tekst, brakuje mi tylko porównania do tytułów, które wyszly międzu BT3, a Raging Blast. Bo chyba były takie, nie? ^^
    Patrząc na ten gameplay, to już widzę że nie spodobałoby mi się z powodu szalejącej kamery. Jakoś wolę, gdy wszystko dzieje się na jednej płaszczyźnie, ewentualnie trochę po skosie. Ale ja to specyficzny jestem.


  2. Dwie gry wyszły, Another World na PS2 i Burst Limit na nowe konsole, ale nie ma sensu do nich porównywać, bo one opierają się na całkowicie innych zasadach.


  3. Tak trochę nie na temat. Nie lubię formy „Smocze kulki”. Głupio mi się kojarzy :D


  4. Szini – nie „Another World” tylko „Infinite World”, ciapo :P


  5. Hej, pół tytułu trafiłem :P


  6. No, wyczyn jak cholera :D



Dodaj komentarz